Przez ostatnie trzy dni, nasi uczniowie brali udział w niecodziennym wydarzeniu. Gościliśmy bowiem wybitnego Szefa Kuchni Restauracji MUGA Artura Skotarczyka, który zapoznał nas z kuchnią molekularną. Mieliśmy okazję przyrządzić i spróbować: Consomme z suszonych grzybów, klarowane białkami, ravioli z wędzonej ricotty i oliwę porową; pierożki z selera z nadzieniem z orzecha włoskiego z esencją selerową, kremem z orzecha włoskiego i oliwą szczypiorkową; pierś kaczą sous vide, kapustę modrą w galarecie śliwkowej, flan z cebuli z hibiskusem, majonez z kapusty modrej czy solonego łososia z sosem z octu jabłkowego i świeżego jabłka, mrożony wędzony jogurt i majonez ze szczypiorku. Na deser uraczyliśmy się mrożoną pianą czekoladową. Wszystkie te dania, chociaż pracochłonne, były doskonałe w swej prostocie. Co więcej, kuchnia molekularna, pokazała nam, że możemy przygotowywać dania z każdego elementu surowca gastronomicznego. Dlatego szkolenie możemy podsumować w czterech słowach: nowocześnie, pysznie, zero waste.
Tłusty czwartek wywodzi się z pogańskiej tradycji. Tego dnia świętowano odejście zimy i nadejście wiosny, jedząc tłuste potrawy. Były wśród nich też pączki, ale – co ciekawe – były pikantne, wypełnione słoniną, boczkiem lub mięsem. W wersji słodkiej pojawiły się dopiero w XVI wieku. Skoro taka zmiana była możliwa, to może czas na kolejną – ich mniej kaloryczną i bardziej zdrową wersję? Poniżej kilka odchudzonych przepisów.
W miniony piątek kolejny raz gościliśmy naszych wybitnych szefów kuchni z The Kitchen – studio kulinarne, którzy wprowadzili naszych uczniów w tajniki przygotowywania dziczyzny. Ten rodzaj mięsa uważany jest za wyjątkowo szlachetny i wykwintny i zalicza się do specjalności kuchni polskiej. Stąd też na naszym stole pojawił się Daniel duszony z warzywami i anyżem w sosie porto, Ravioli z dzikiem, Schab z sarny bastowany z trawą żubrową z dodatkiem kasztanów i wiśni w winie. Jednak za naszym szkoleniem kryła się jeszcze jedna wyjątkowa okazja – bowiem były to pierwsze zajęcia prowadzone w naszej nowej pracowni B5! Takie wydarzenie wymagało niepowtarzalnej oprawy! Wystrój i potrawy współgrały ze sobą idealnie.
Kuchnia włoska chociaż tak prosta, zachwyca smakiem, aromatem, kolorami. Dziś kolejny raz mogliśmy się o tym przekonać. I chociaż każdą minutę naszego szkolenia wycisnęliśmy jak limonkę, to nadal czujemy kulinarny niedosyt. Tymczasem pędzimy do kolejnego przystanku naszej smakowitej podróży… szczegóły już w piątek.