“Karl Knauer – opakowania w niemieckim wydaniu”
We wtorek (05.03.2024 r.) miałem zaszczyt zwiedzać z moją
klasą IV TM jedną z placówek znajdującą się w Pniewach, i muszę przyznać, że wycieczka mi się podobała. Opis chciałbym podzielić na cztery części:
Pierwszym odwiedzonym miejscem (z wyjątkiem recepcji) był warsztat narzędziowy odpowiedzialny za utrzymanie maszyn w dobrym stanie
i eliminację powstałych usterek. Spotkaliśmy tam uczniów z naszej szkoły odbywających tam praktyki.
Następnie odwiedziliśmy halę produkcyjną, w której znajdowali się mechaniczni artyści znani w szerszych kręgach jako drukarki przemysłowe, które tak chętnie zdobią opakowania naszych produktów. Najbardziej szokującą mnie rzeczą było tempo w jakim powstawał gotowy druk. Wydrukowane arkusze były składowane na paletach pomiędzy drukarkami a resztą maszyn.
Druk ten z kolei docierał do kolejnego miejsca, gdzie odbywało się gięcie i wycinanie produktu z większych arkuszy, po czym, rzecz jasna, pozostawało wiele odpadów, które ostatecznie podlegają recyklingowi, o czym świadczą certyfikaty posiadane przez firmę.
Kolejnym odwiedzonym przez nas miejscem był dział pakowania, gdzie produkt z pomocą logistycznej magii trafiał do klientów w całej Europie.
Przedostatnim etapem wycieczki był magazyn przesuwny, pozwala on zaoszczędzić miejsce dzięki przesuwnym regałom, dzięki czemu wystarczyła tylko jedna alejka, a nie 10.
Ostatnim przystankiem była produkcja, tak bardzo kochanych przez nas niewielkich notesów zawierających różnej wielkości kartki samoprzylepne.
Podsumowując wszystko uważam, że Karl Knauer to dobra firma, o czym świadczą między innymi dobre opinie Google wynoszące (w dniu pisania artykułu) 4.3 na 5 gwiazdek, z czym po wizycie na miejscu mogę się zgodzić.
W imieniu całej klasy dziękuję Firmie, że mogliśmy odwiedzić zakład Karl Knauer i poznać od podszewki cykl produkcyjny i maszyny.
Dodaj komentarz