W miniony  czwartek przed południem na korytarzu Liceum niespodziewanie pojawił się dym. Natychmiast ogłoszono alarm przeciwpożarowy, powiadomiono Straż Pożarną  i została zarządzona ewakuacja. Uczniowie sprawnie, w niespełna dwie minuty, opuścili budynek i ustawili się w miejscu zbiórki po ewakuacji. Nauczyciele przeliczyli wychowanków i kolejno meldowali stany pani dyrektor Elżbiecie  Bosy. Okazało się, że brakuje jednego z uczniów. O zaginionym powiadomiono dowódcę akcji gaśniczej z OSP Pniewy, której dwa wozy przyjechały na  teren szkoły. Strażacy rozwinęli  linie gaśnicze i weszli do budynku przeszukując pomieszczenia,  po chwili „uratowano” i wyprowadzono zaginionego ucznia.    Na szczęście były to tylko coroczne ćwiczenia, które pokazały  że w szkole jesteśmy bezpieczni.